środa, 4 maja 2011

"Czy Lucyna to dziewczyna"

Ostatnio nostalgia popycha mnie do oglądania filmów starego, polskiego kina.
Oglądałam je bardzo dawno temu, chyba w latach osiemdziesiątych, jako dziecko.

Teraz wracam do nich, a w zasadzie odkrywam je na nowo.

Zaczęłam od komedii "Czy Lucyna to dziewczyna".
Film powstał w 1934 roku a główne role grają Jadwiga Smosarska i Eugeniusz Bodo.

Tytułowa Lucyna to córka bogatego przemysłowca, która ukończyła zagraniczne studia inżynierskie i chce koniecznie pracować.
Przebiera się więc za mężczyznę i zatrudnia jako technik-pomocnik inżyniera Żarnowskiego.
Ten niczego się nie domyśla, traktuje ją jak dobrego kumpla i sprawy jakoś się toczą.
Do czasu, gdy Lucyna zakochuje się w inżynierze.
Nie jest tak łatwo rozplątać to, co się zaplątało ale Lucynie jakoś się to udaje.
Oczywiście wszystko dobrze się kończy. I tak ma być.

Wiele zabawnych sytuacji i uroku dostarcza filmowi rola Mieczysławy Ćwiklińskiej, grającej hrabinę Renatę, ciotkę Lucyny.
Wspaniała aktorka.

Mimo, że film "Czy Lucyna to dziewczyna" jest już stary a scenariusz raczej naiwny, nieźle się przy nim ubawiłam. Co tu dużo mówić. Śmiałam się w głos.
Dlatego też stwierdziłam, że to nie koniec oglądania starego kina i zabieram się do kolejnych tytułów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz